Wiosna od nowa
Gdy się zaplączę w moje dni i noce
I w lat zamieci przekwitną marzenia,
Nocą zapalę w swoim oknie świecę,
Świecę skupienia.
I będę wtedy podobny do drzewa,
Którego liście umarły w jesieni,
Lecz życie wciąż się w jego głębiach chowa,
W głębiach korzeni.
Odszukam ogród baśni zapomnianych,
Co wiernie przetrwał pod modlitw pustynią.
Znajdę tam wierzbę mych tęsknot dziecięcych,
Wierzbę jedyną.
I wspomnę sobie, że w zielonych krosnach
Przed laty tkałem uzbierane słowa,
I wróci do mnie z mocą polna wiosna,
Wiosna od nowa.
e
|